wtorek, 7 października 2008

Haftowany świat

Oglądałem film o Ojcu Pio, było tam wypowiadane przez aktora kazanie o haftującej kobiecie, której dziecko siedząc na niskim stołeczku obserwowało pracę od spodu i dziwiło się po co mama robi coś tak bezsensownego. Jeśli ktoś widział haft od tyłu wie o co chodzi, to po prostu nieskładna mieszanka nitek. Na pytanie matka obniżyła warsztat pokazując właściwą stronę gdzie był piękny obraz - do tego odwróconego obrazu zostało porównane zło, czy to porównanie nie jest świetne? zastanawia mnie czy były to autentycznie wypowiedziane słowa przez o. Pio...
Tak czy inaczej to dość poruszający przykład, jak dla mnie łatwo trafiający do wyobraźni.

Brak komentarzy: